Ze względu na absencje kartkowe lub zdrowotne Piotr Stokowiec zmuszony był do dokonania zmian, w porównaniu do wcześniejszych dwóch meczów. Na prawej obronie zagrał Bartłomiej Kłudka, a na lewej stronie Kacper Chodyna. Od pierwszych minut zagrał również nowy nabytek – Jhon Chancellor.
Już na samym początku, bo w 4. minucie, zmiany musiał dokonać trener Piasta Gliwice. Z powodu kontuzji plac gry musiał opuścić Martin Konczkowski, a w jego miejsce pojawił się na boisku Arkadiusz Pyrka.
Długo czekaliśmy na ciekawszą akcję tego spotkania i dopiero w 10. minucie odnotowaliśmy pierwszą groźną sytuację, gdy alkę o górną piłkę z Kamilem Wilczkiem przegrał Jhon Chancellor, ale szybko się zreflektował i zablokował strzał doświadczonego napastnika. W 18. minucie powinno być 1:0 dla Piasta Gliwice. Dośrodkowanie w pole karne przeszło kilku naszych piłkarz i trafiło do Michała Chrapka, który strzałem głową z trzech metrów nie zdołał jednak pokonać Kacpra Bieszczada, który fenomenalnie i instynktownie obronił uderzenie. Minutę później Damian Kądzior, po przedryblowaniu kilku naszych piłkarzy, uderzył na bramkę, ale znów skutecznie interweniował „Bieszczu”. W 24. minucie meczu Patryk Szysz ładnie przyjęciem zwiódł rywala na lewej stronie, podał przed pole karne do Kokiego Hinokio, ale strzał Japończyka był bardzo lekki i poradził sobie z nim bramkarz gości. Do przerwy nie działo się już nic godnego uwagi i sędzia Paweł Malec z Łodzi zaprosił piłkarzy na odpoczynek przy bezbramkowym remisie.
Od mocnego uderzenia rozpoczął Piast. W 48. minucie Kądzior po akcji lewa stroną dograł w pole karne, do piłki dopadł niepilnowany Sappinen, ale uderzył wysoko nad bramką. Sześć minut później oglądaliśmy bardzo ładne uderzenie z rzutu wolnego Łukasza Łakomego, z najwyższym trudem interweniował bramkarz gości Frantisek Plach. W 56. minucie precyzyjnie z lewej strony dośrodkował Szysz, piłka trafiła do dobrze ustawionego Łakomego, ale nasz młody środkowy pomocnik źle ułożył stopę i niestety nic z jego strzału nie wyszło...
Sporo szczęścia mieliśmy w 64. minucie spotkania, gdy Kacper Bieszczad został popchnięty przy dośrodkowaniu, po czym źle wybił piłkę. W kierunku naszej bramki uderzył Michał Chrapek, ale z linii futbolówkę wybił Aleksandar Šcekić. W 72. minucie soczyście z dystansu uderzył Łakomy, ale – choć na raty – to skutecznie obronił Plach.
W spotkaniu brakowało sytuacji i wynik bezbramkowy, którym ostatecznie mecz się zakończył, nikogo nie może dziwić. Mimo jednopunktowej zdobyczy nasza sytuacja w tabeli nadal nie jest kolorowa.
5 marca 2022, 17:30 - Lubin (Stadion Zagłębia)
Zagłębie Lubin 0:0 Piast Gliwice
Zagłębie Lubin
89. Kacper Bieszczad - 27. Bartłomiej Kłudka (77, 29. Cheikhou Dieng), 2. Bartosz Kopacz, 44. Jhon Chancellor, 26. Kacper Chodyna (77, 5. Aleks Ławniczak) - 17. Patryk Szysz (88, 18. Filip Starzyński), 99. Łukasz Łakomy, 6. Aleksandar Šćekić, 33. Kōki Hinokio (77, 7. Saša Živec), 9. Erik Daniel (88, 23. Jakub Wójcicki) - 15. Martin Doležal.
Piast Gliwice
26. František Plach - 20. Martin Konczkowski (5, 77. Arkadiusz Pyrka), 5. Tomáš Huk, 4. Jakub Czerwiński, 2. Ariel Mosór, 14. Jakub Holúbek - 10. Kristopher Vida (46, 11. Rauno Sappinen), 24. Tom Hateley, 6. Michał Chrapek, 92. Damian Kądzior (85, 96. Tihomir Kostadinov) - 18. Kamil Wilczek.
żółte kartki: Daniel - Sappinen.
sędziował: Paweł Malec (Łódź).
widzów: 2563.
