Jewgienij Baszkirow przeszedł do Zagłębia Lubin pod koniec lutego 2020 roku z Rubina Kazań. Na samym początku swojej przygody z "Miedziowymi" prezentował wysoki poziom, ale z każdym miesiącem jego gra wyglądała coraz gorzej. Na początku obecnych rozgrywek Baszkirow doznał poważnej kontuzji i w kampanii 2021/2022 na boisku pojawił się zaledwie sześciokrotnie. W sumie dla Zagłębia zagrał 45 razy, strzelił 5 bramek i zaliczył 2 asysty.
Po wybuchu wojny na Ukrainie, nasz klub zdecydował, że nie chce mieć w swoich szeregach rosyjskich piłkarzy, dlatego podobny los, jak Baszkirowa, czeka Ilję Żygulowa. Problemem jednak jest to, że ten gracz, mimo bardzo wątpliwego poziomu sportowego, jaki prezentuje, ma jeszcze półtora roku do końca lukratywnego kontraktu. Jego pożegnanie nie będzie więc łatwe.
– Żygulowowi przedstawimy warunki, na jakich chcielibyśmy rozwiązać z nim kontrakt. Mieliśmy z nim rozmawiać w poniedziałek, mieliśmy we wtorek, ale zgłosił przeziębienie. Chcę jednak wyraźnie zaznaczyć, że nie ma on już przyszłości w naszym klubie – powiedział "Przeglądowi Sportowemu" prezes Zagłębia Lubin, Michał Kielan.
