Pierwszy skład
-
1
Kacper Tobiasz
-
55
Artur Jędrzejczyk
-
24
Jan Ziółkowski
-
3
Steve Kapuadi
-
25
Ryoya Morishita
-
27
Josue
-
22
Juergen Elitim
-
67
Bartosz Kapustka
-
5
Yuri Ribeiro
-
28
Marc Gual
-
39
Maciej Rosołek
Ławka rezerwowych
-
53
Wojciech Urbański
-
26
Filip Rejczyk
-
30
Dominik Hładun
-
12
Radovan Pankov
-
11
Qëndrim Zyba
-
17
Gil Dias
-
9
Blaž Kramer
Pierwszy skład
-
1
Jasmin Burić
-
2
Bartosz Kopacz
-
25
Michał Nalepa
-
5
Aleks Ławniczak
-
13
Mateusz Grzybek
-
8
Damian Dąbrowski
-
6
Tomasz Makowski
-
7
Kacper Chodyna
-
17
Marek Mróz
-
77
Mateusz Wdowiak
-
90
Dawid Kurminowski
Ławka rezerwowych
-
21
Tomasz Pieńko
-
22
Szymon Weirauch
-
55
Luís Mata
-
27
Bartłomiej Kłudka
-
16
Serhii Buletsa
-
35
Filip Kocaba
-
11
Arkadiusz Woźniak
-
18
Juan Muñoz
-
23
Patryk Kusztal
| 2 |
Interwencje bramkarzy |
5 |
Niewielką wagę miało spotkanie Legii Warszawa z Zagłębiem Lubin. Obie drużyny już przed ostatnią kolejką znały swoje pozycje na koniec bieżącej edycji rozgrywek. W 34. serii gier sezonu 2023/24 „Wojskowi” pokonali lubinian 2:1.
Niechlujne Zagłębie
Pierwsza połowa należała do Legii, która kontrolowała to, co działo na murawie. Podopieczni Goncalo Feio często wykorzystywali niechlujność „Miedziowych”, którzy mieli problemy z wyprowadzeniem futbolówki. Lubinianie notowali sporo strat w drugiej tercji boiska. Kilkukrotnie Zagłębiu się upiekło, ale warszawianom i tak udało się szybko dopiąć swego. W 7. minucie na listę strzelców wpisał się Marc Gual. Drugi cios Legia wyprowadziła w 40. minucie, kiedy Hiszpan dołożył drugie trafienie. „Wojskowi” mieli w tej odsłonie spotkania jeszcze kilka niezłych okazji do zdobycia bramki. Próbowali między innymi Artur Jędrzejczyk, Ryoya Morishita czy Josue. Obronną ręką wychodzili jednak z tych sytuacji lubinianie. „Miedziowi”, delikatnie rzecz ujmując, byli w swoich poczynaniach ofensywnych dość dyskretni. Właściwie ograniczyli się do pojedynczych wypadów pod pole karne gospodarzy. Oddali też kilka uderzeń, ale prawdę powiedziawszy, żaden z nich nie miał prawa zaskoczyć Kacpra Tobiasza.
Całkowicie zasłużona wygrana gospodarzy
W drugiej połowie Zagłębie meldowało się pod polem karnym warszawian trochę częściej, ale efektów było jak na lekarstwo. Trudno nie odnieść wrażenia, że wynikało to w pewnym stopniu z rezultatu, który widniał na tablicy wyników. Legia nie forsowała zanadto tempa, a w środku pola dla obu zespołów otworzyło się więcej przestrzeni na kontrataki. W 76. minucie lubinianom udało się złapać kontakt. Marek Mróz strzelił swojego premierowego gola na ekstraklasowych boiskach. 25-letni pomocnik Zagłębia popisał się ładnym uderzeniem przy słupku, a Kacper Tobiasz nie zdołał sięgnąć piłki. Jedną z lepszych sytuacji mieli jeszcze w ostatnich kilkunastu minutach warszawianie, którzy ruszyli z kontrą trzech na dwóch, natomiast Marc Gual nie dograł futbolówki w tempo do współpartnerów. Do końca meczu nie mieliśmy już więcej akcji, po których padały bramki. Zagłębie Lubin uległo Legii Warszawa 1:2.
W sobotę o 17:30 Zagłębie Lubin zmierzy się w wyjazdowym pojedynku z Legią Warszawa. Pojedynek ostatniej, 34. kolejki PKO BP Ekstraklasy, jest dla obu ekip formalnością, bowiem niezależnie od rezultatu sobotniego starcia miejsce w tabeli wspomnianych drużyn nie ulegnie już zmianie.
Zarówno dla Legii Warszawa jak i Zagłębia Lubin sezon 2023/2024 jest bardziej rozczarowaniem niż czymś dobrym. Gospodarze sobotniego pojedynku mieli walczyć o najwyższe cele, tymczasem rozgrywki zakończą na najniższym szczeblu podium, nie zdobyli również Pucharu Polski. „Miedziowi” z kolei, dzięki sporym nakładom na zespół w letnim oknie transferowym, mieli doskoczyć do ligowej czołówki i walczyć o Puchar Polski. Nie udało się nic – lubinianie zakończą rozgrywki na pozycji 8., a z Fortuna Pucharu Polski odpali już w 1/16 finału po porażce 0:1 z Cracovią.
Dla obu klubów sobotnie starcie będzie czasem pożegnań i być może poligonem do przetestowania kilku nowych zawodników. Wszystko przez to, że kadry drużyn przejdą w letnim oknie transferowym solidną przebudowę. Legia poinformowała już, którzy gracze z końcem sezonu odejdą z klubu, lubinianie jak na razie z podaniem oficjalnych informacji zwlekają. W pojedynku z Zagłębiem Lubin zabraknie Juergena Celhaki, który jest kontuzjowany. W kadrze „Miedziowych” nie znajdzie się za to miejsce dla Marko Poletanovicia, który podkręcił staw skokowy i nie wyrobi się na sobotnie starcie z Legią. Oprócz tego, wszyscy zawodnicy powinni być dostępni do dyspozycji trenerów.
W ostatnim meczu pomiędzy Zagłębiem a Legią próżno szukać dla nas pozytywów. Przegraliśmy wysoko, bo 0:3 i w pełni zasłużenie. Mamy nadzieję, że sobotnie spotkanie zakończy się innym, tym razem korzystnym dla nas rezultatem.
Przed nami decydujące rozstrzygnięcia w #TyperMKS, dlatego nie zapomnijcie oddać typów na mecz z Legią. Czas do 16:30!