– Dobrze zaczęliśmy mecz, szybko strzeliłem gola głową i mieliśmy przewagę, ale później za łatwo oddawaliśmy piłkę. Brakowało nam agresywności w pressingu, zamiast od razu szukać drugiego trafienia pozwoliliśmy rywalowi rozwinąć skrzydła – mówił Rocha. – Po przerwie dostaliśmy dwa gole w krótkim odstępie i zrobiło się naprawdę ciężko. Ważne, że zareagowaliśmy i wróciliśmy do gry, ale u siebie powinniśmy zgarniać pełną pulę – dodał Portugalczyk.
Podobne odczucia miał Dominik Hładun, który kilkukrotnie ratował zespół w pierwszej połowie. – Myślę, że przespaliśmy początek drugiej części i Motor to wykorzystał. Strzelili nam dwa gole i nagle musieliśmy gonić wynik. Później graliśmy lepiej, atakowaliśmy i dobrze, że udało się wyrównać, ale jestem zły, bo powinniśmy utrzymać prowadzenie i dołożyć kolejną bramkę – komentował bramkarz.
Rocha zwraca uwagę, że kluczem do poprawy wyników jest odważniejsza gra na własnym stadionie. – Musimy być bardziej ofensywni. Grając w Lubinie, powinniśmy dominować, a nie dawać się zdominować. Gdy mamy piłkę, trzeba atakować, wchodzić w pole karne i starać się strzelać jak najwięcej goli – podkreślił napastnik. – Nie możemy pozwalać rywalom na długie utrzymywanie się przy piłce i zmuszać się do grania nisko. To musi wyglądać inaczej – dodał.
Hładun zauważył, że problem pojawia się cyklicznie. – Widzieliśmy to już w meczu z Piastem, gdzie końcówka też była nerwowa. Dziś było podobnie – pięć minut dekoncentracji i całe spotkanie układa się inaczej. Jednocześnie golkiper pochwalił skuteczność Michalisa Kosidisa, który pewnie wykorzystał rzut karny. – Jak Kosa bierze piłkę, to można być prawie pewnym, że wpadnie. Najważniejsze, że strzeliliśmy i doprowadziliśmy do remisu, choć szkoda, że nie udało się przechylić szali na naszą stronę – dodał.
Na horyzoncie kolejne wyzwania – w czwartek Zagłębie zmierzy się z Radomiakiem w Fortuna Pucharze Polski, a w lidze czeka ich starcie z Arką Gdynia. – Najpierw koncentrujemy się na pucharze, tam musimy awansować. A później Arka – to ambitny zespół, ale u siebie musimy narzucić swój rytm i zagrać o trzy punkty – zapowiedział Rocha.
– Mamy jakość, mamy kibiców za sobą i musimy to wreszcie pokazać od początku do końca meczu. Ten remis coś nam dał, ale wiem, że wszyscy w szatni czujemy niedosyt – zakończył Hładun.