Trener Waldemar Fornalik dokonał kilku korekt w składzie Zagłębia Lubin. W meczu z Radomiakiem Radom od początku zagrali choćby Bartłomiej Kłudka czy Mateusz Wdowiak, którzy w ostatnim czasie siedzieli na ławce.
Już w 4. minucie meczu Radomiak Radom był bliski objęcia prowadzenia, jednak zmierzającą piłkę do bramki, po podcince Jardela, wybił praktycznie z linii bramkowej Mateusz Grzybek. Minutę później mogło być 1:0 dla „Miedziowych”, ale w sytuacji sam na sam przestrzelił Mateusz Wdowiak. Zagłębie Lubin objęło prowadzenie w 19. minucie. Z prawej strony boiska szybko i precyzyjnie rozprowadzili akcję Marek Mróz i Kacper Chodyna, ostatni ze wspomnianych dograł wzdłuż bramki, gdzie czekał już Dawid Kurminowski. Napastnik pewnym strzałem pokonał Gabriela Kobylaka i tym samym zdobył swoją dziewiątą bramkę w sezonie. W kolejnych minutach było dość spokojnie, ale w 29. minucie „Miedziowi” podwyższyli prowadzenie. Do dośrodkowania Mateusza Grzybka doszedł Kacper Chodyna, ubiegł bramkarza dogrywając wzdłuż bramki, a do futbolówki doszedł Aleks Ławniczak, który strzałem główką na pustą bramkę podwyższył prowadzenie dla Zagłębia. To nie był jednak koniec strzelania w pierwszej połowie. W 39. minucie Marek Mróz popisał się ładnym rajdem, zagrał w uliczkę do Dawida Kurminowskiego, który płaskim strzałem pokonał Kobylaka. Do przerwy Zagłębie Lubin zasłużenie prowadziło 3:0. Po raz ostatni nasza drużyna zdobyła trzy bramki w pierwszej połowie blisko dwa lata temu, w rozgrywanym 5 maja 2022 roku spotkaniu z… Radomiakiem Radom. Wówczas spotkanie zakończyło się rezultatem 6:1 na korzyść „Miedziowych”.
Druga część meczu rozpoczęła się emocjonująco. W 51. minucie Radomiak zdobył bramkę. Vagner z kilku metrów strzelił w środek bramki, wykorzystując błąd Kłudki, który wybił futbolówkę wprost pod nogi napastnika gospodarzy. Ale Zagłębie w niedzielne popołudnie nie pękało. Po dwóch minutach mieliśmy kolejnego gola dla „Miedziowych”. Kacper Chodyna precyzyjnie podał do Dawida Kurminowskiego, a ten technicznym strzałem strzelił bramkę, notując tym samym hattricka. Przy tej akcji wspomniany Chodyna zgromadził trzecią asystę w meczu. Po raz ostatni hat-tricka w barwach Zagłębia Lubin strzelił Jakub Świerczok. Było to 10 grudnia 2017 roku w meczu przeciwko Pogoni Szczecin. W 74. minucie byliśmy świadkami kolejnych emocji, bo Radomiak po dość przypadkowej akcji zdobył drugiego gola w meczu. Kolejny raz piłkę pod nogi rywalom zagrał Bartłomiej Kłudka, z czego skorzystał Jan Grzesik. Obrońca Radomiaka uderzył mocno z pierwszej piłki i bez większych problemów pokonał Sokratisa Dioudisa. W 86. minucie spotkania Radomiak złapał kontakt. Mateusz Grzybek w głupi sposób stracił piłkę, następnie Leandro dośrodkował piłkę w pole karne, skąd z ostrego kąta bramkę zdobył Dawid Abramowicz.
Spotkanie ostatecznie zakończyło się naszym zwycięstwem 4:3. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze i wypracowaliśmy przewagę, jednak w drugiej części gry zabrakło koncentracji w kluczowych momentach. Niestety szansy nie wykorzystał Bartłomiej Kłudka, który brał udział we wszystkich trzech straconych golach. Swoimi decyzjami dotyczącymi zmian również nie pomógł trener Waldemar Fornalik, bo gra Zagłębia nie należała do najlepszych szczególnie w ostatnim kwadransie drugiej połowy. Wygrana z Radomiakiem Radom przybliża Zagłębie Lubin do utrzymania w PKO BP Ekstraklasie.
28 kwietnia 2024, 12:30 - Radom (Radomskie Centrum Sportu)
Radomiak Radom 3:4 Zagłębie Lubin
bramki: Vágner Dias 51, Grzesik 74, Abramowicz 86 - Kurminowski 20, 39, 53, Ławniczak 30
Radomiak Radom
28. Gabriel Kobylak - 13. Jan Grzesik, 29. Raphael Rossi, 16. Mateusz Cichocki, 33. Dawid Abramowicz - 23. João Peglow (46, 70. Vágner Dias), 6. Michał Kaput (64, 9. Leândro), 8. Luizão (46, 77. Chrístos Dónis), 27. Rafał Wolski, 20. Luís Machado (46, 4. Luka Vušković) - 22. Jardel (63, 18. Krystian Okoniewski).
Zagłębie Lubin
87. Sokrátis Dioúdis - 27. Bartłomiej Kłudka, 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 13. Mateusz Grzybek - 7. Kacper Chodyna, 6. Tomasz Makowski (83, 20. Marko Poletanović), 8. Damian Dąbrowski, 17. Marek Mróz (73, 21. Tomasz Pieńko), 77. Mateusz Wdowiak (79, 16. Serhij Bułeca) - 90. Dawid Kurminowski.
żółte kartki: Luizão, Vušković, Cichocki - Mróz, Kopacz.
sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
widzów: 8020.